wtorek, 15 kwietnia 2014

be fit!

Dziś jest ten dzień! Po dwóch miesiącach wzięłam się za siebie, wróciłam do ćwiczeń. Za mną Turbo spalanie Ewy Chodakowskiej.  Bolało, stękałam, jojczałam, ale dałam rade. Przede mną miesiąc bez słodyczy! Pozbędę się cellulitu, wyrzeźbię brzuch i wreszcie zakończę swoją historię odchudzania. Ile można dążyć do celu? Czas go wreszcie osiągnąć :)
Przy okazji opowiem Wam jak to się zaczęło. Byłam pączusiem, jednak odkąd mieszkam we Francji powolutku gubię kilogramy. Zaczęło się od zmiany diety, w ten sposób poleciało jakieś 10 kg. Z 71 zeszłam do 60, później zaczęłam swoją przygodę z Ewką i tak powoli, zeszłam do 54. Łącznie straciłam 17 kg. Jednak inaczej wyobrażałam sobie swoje ciało.
 Czas wyzbyć się resztek tłuszczu :)
Można powiedzieć, że mam doświadczenie w odchudzaniu.



Wiecie, że trening nie zawsze wiąże się z przysiadami, pompkami i brakiem przyjemności?
Jasne, że wiecie. Teraz bycie fit jest modne i dobrze. Wszyscy wiedzą, że zdrowe odżywianie i ruch to podstawa. No ok, tylko jak to wszystko wprowadzić w życie? Każdy musi znaleźć własny sposób. Ja mój znalazłam- treningi internetowe (utube to prawdziwa kopalnia) i w miarę rozsądne odżywianie. Ostatnio przeczytałam bardzo mądre zdanie- jeden zły posiłek Cię nie utuczy, tak samo jak jeden dobry nie odchudzi. Podpisuję się pod tym zdaniem rękami i nogami :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz