Właśnie przeczytałam artykuł o świętach Edyty Górniak, być może spędzi je z Joanną Krupą, a może przyleci do Polski. Sam artyukł nie miał w sobie nic nadzwyczajnego, ot pudelkowe szczekanie. Coś mnie podkusiło i zerknęłam na komentarze... Kobietki, co z Wami?! Polała sie fala hejtu, że Górniak jako cyganka nie ma uczuć i nie potrzebuje zakładać gniazda, że wodę na herbatę przypali, że jej syn nie zna atmosfery domowych świąt, że powinna w Polsce zorganizować Wigilię, ale przecież nie potrafi gotować. Same perfekcyjne panie domu. Sprowadzacie się do roli rodzinnej służącej, a jak ktoś ma odwagę żyć inaczej to od razu hejt. Kobieta czy matka nie jest niewolnikiem, który na święta musi posprzatąć, ugotować, zrobić zakupy, ubrać choinkę i usługiwać całej rodzinie przy stole. Masz wybór! Ty decydujesz kim jesteś i nie ma w tym nic złego.
Kobieta nie musi spelniać sie jako kura domowa. Pewnie sobie myślisz "ale jak ja tego nie zrobię, to nikt nie zrobi" i tu popełniasz błąd. Skoro nikt tego nie zrobi, to może tylko Tobie na tym zależy albo zrobiłaś ze swoich bliskich kaleki? Twój partner ma dwie rece i dwie nogi tak jak Ty, więc też może ugotować czy odkurzyć. Dzieci do prawidłowego rozwoju potrzebują samodzielności, serio. Osmiolatek jest w stanie zrobić sobie śniadanie i włożyc naczynia do zmywarki, a siedemnastolatek może nawet iść po zakupy.
Nie daj się wpędzic w rolę kopciuszka!
czwartek, 30 listopada 2017
wtorek, 28 listopada 2017
Coraz bliżej świeta, coraz bliżej świeta!
Coraz bliżej świeta, coraz bliżej świeta!
Nie wiem jak Wy, ale ja już czuje magie świat. Wychodząc z domu od razu wpadam na jarmark świąteczny, na każdym rogu ulicy powiewają gałęzie choinki przyozdobione światelkami. Od czasu do czasu nawet poprószy śniegiem.
W tym roku świeta będą dla mojej rodziny dość nietypowe, ponieważ to mama przyjedzą do mnie. Dziadkowie postanowili zadekować się na ten czas w domku na wsi, a my spędzimy Boze Narodzenie na obczyźnie. Zastanawiam się jak tu zorganizować polską Wigilię we Francji. Karpia nie ma, prawdziwej kiszonej kapusty nie ma, suszu nie ma…
No cóż, potrzeba matką wynalazku, a więc będą krokiety z pieczarkami i barszczyk czerwony, pierogi ruskie (cottage cheese z sokiem z cytryny świetnie zastąpi nasz twaróg), nadziewany indyk z pieczonymi ziemniakami, foie gras, piernik, sernik i może buche de noel. No i moje ukochane proseco.
Kolejną zagwozdką były prezenty, mój studencki budżet musi jakoś przeżyć te świeta, a do obdarowania jest sporo osób… Postanowilam, że prezenty będą praktyczne i symboliczne.
Podrzucam Wam moją listę, może komuś się przyda:
– Rękawiczki
– ciepłe, grube skarpety
– czapka
– szal
– termofor
– pudełko własnoręcznie zrobionych ciasteczek
– zdjęcie w ramce
– śmieszne bokserki
– kubek i herbata rozgrzewająca
– zestaw podróżny – ładowarka, power bank i słuchawki
– zimowy zestaw do pielęgnacji-krem do rąk, pomadka do ust
– kalendarz.
Nie wiem jak Wy, ale ja już czuje magie świat. Wychodząc z domu od razu wpadam na jarmark świąteczny, na każdym rogu ulicy powiewają gałęzie choinki przyozdobione światelkami. Od czasu do czasu nawet poprószy śniegiem.
W tym roku świeta będą dla mojej rodziny dość nietypowe, ponieważ to mama przyjedzą do mnie. Dziadkowie postanowili zadekować się na ten czas w domku na wsi, a my spędzimy Boze Narodzenie na obczyźnie. Zastanawiam się jak tu zorganizować polską Wigilię we Francji. Karpia nie ma, prawdziwej kiszonej kapusty nie ma, suszu nie ma…
No cóż, potrzeba matką wynalazku, a więc będą krokiety z pieczarkami i barszczyk czerwony, pierogi ruskie (cottage cheese z sokiem z cytryny świetnie zastąpi nasz twaróg), nadziewany indyk z pieczonymi ziemniakami, foie gras, piernik, sernik i może buche de noel. No i moje ukochane proseco.
Kolejną zagwozdką były prezenty, mój studencki budżet musi jakoś przeżyć te świeta, a do obdarowania jest sporo osób… Postanowilam, że prezenty będą praktyczne i symboliczne.
Podrzucam Wam moją listę, może komuś się przyda:
– Rękawiczki
– ciepłe, grube skarpety
– czapka
– szal
– termofor
– pudełko własnoręcznie zrobionych ciasteczek
– zdjęcie w ramce
– śmieszne bokserki
– kubek i herbata rozgrzewająca
– zestaw podróżny – ładowarka, power bank i słuchawki
– zimowy zestaw do pielęgnacji-krem do rąk, pomadka do ust
– kalendarz.
– szkicowany portret osób obdarowanych
– zestaw dla 2 osób do raclette albo fondue
– naczynie do tartiflette
– biokominek stołowy.
Nie zapominajmy, że Boze Narodzenie to nie są drogie prezenty,
A okazja do spotykają się z bliskimi, spędzenia czasu razem.
I odrobiny refleksji nad życiem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)