sobota, 8 listopada 2014

Chodakowska w 3D

Jakiś czas temu pisałam o efektach mojej pracy z Ewką Chodakowską. Po miesiącu kilka centymetrów ubyło, a spodnie zrobiły się luźniejsze. Wszystko pięknie, fajnie. Jednak, co zgubiłam już wróciło na swoje miejsce. Mój luby zaczął mamrotać pod nosem, że może wróciłabym do ćwiczeń, bo robię się małym mamutem. Skonsultowałam się w tej sprawie z lustrem... No cóż, czas wziąć się do pracy.
Czuję się pełna motywacji i energii do działania! Plan jest taki jak zwykle- Chodakowska + dieta.
O Ewie pisałam już kilka razy, zresztą chyba każdy zainteresowany temat kojarzy tę panią. Dieta natomiast będzie pikantna i pełna przypraw, czyli dieta 3D Chili.Kiedyś ją stosowałam i efekty były niesamowite. Zeszłam do 55 kg! (później było Boże Narodzenie i efekty poszły się gzić w krzaki)
Chciałabym wytrwać w moim postanowieniu 2 miesiące. Po cichu nadal marzy mi się kaloryfer na brzuchu ;) Może wreszcie go wypracuję.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz