piątek, 20 marca 2015

Francuskie bistro

Właśnie odkryłam, że w mojej rodzinnej mieścinie powstało francuskie bistro. Szok! Na podkarpackie zadupie dotarła francuska kuchnia. Myślę sobie- super, jakaś odmiana dla kebabu i pizzy. Szczególnie, że kilka dni temu rozmawiałam z mamą, że własnie tego tam brakuje. Jakże wielkie było moje rozczarowanie gdy zajrzałam do menu i galerii na ich stronie. Wystrój wybitnie ubogi, blado lawendowe ściany i białe meble. Miała być Prowansja, ale coś nie wyszło. Menu tez nie zachęca. Kilka tart, naleśników i zup.  Miało być światowo i z klasą, a jest ubogi krewny ze wschodu.
Właścicielki tłumaczą maleńką kartę brakiem odpowiedniego zaplecza. Czyli mała karta, świetne dania i jedziemy! No i być może ich potrawy są smaczne, ale ceny są z kosmosu. Jeden kawałek tarty to około 10 zł, natomiast cała kosztuje ok 40 zł. To chyba jednak wolę zjeść dużą pizzę za połowę tej kwoty. Zupy są kolejnym rozczarowaniem. Liczyłam na jakiś krem. Zimą cała Francja żyje zupami- saison de la soupe! A w menu krem z kukurydzy, krem z porów na mleku kokosowym, pieczarkowa. Zapomniałam o najważniejszym, na przystawkę możemy dostać zapiekany ser z sosem malinowym (sernik?) lub deskę serów. Żaden Francuz nie słyszał o serach na przystawkę! Sosu malinowego komentować nie będę, bo szkoda słów.
Szukając w menu chociaż odrobiny Francji natknęłam się na wina. "Wino (lampka) wytrawne, półwytrawne, słodkie, półsłodkie, ( różowe, białe, czerwone)". Tyle możemy się dowiedzieć z karty.
Cała koncepcja nie trzyma się kupy. Ubogie wnętrze, które chce być prowansalskie, do tego mikroskopijna karta, która wiele wspólnego z Francją nie ma, a na zakończenie lampka niewiadomego pochodzenia wina.
Gdy będę w rodzinnych stronach pójdę tam z ciekawości, o ile lokal nie upadnie do tego czasu. Póki co zadowolę się tartą z jabłkami mojego wyrobu :)

1 komentarz:

  1. Trzeba wrócić i własny biznes otworzyć ;)
    Jeszcze zostaniemy wielkimi karierowiczkami jak osiedlimy się znów w kraju ;)

    Ps. Wiem, że jeszcze nie wyjechałam, no ale :p

    OdpowiedzUsuń