wtorek, 17 marca 2015

Włóczykijem być

Jestem włóczykijem. Tam gdzie ja, tam mój dom. W ciągu siedmiu lat przeprowadzałam się sześć razy. Nie potrafię usiedzieć na miejscu, po jakimś czasie gna mnie w świat. Nie potrzebuję kupować domu, pięknych mebli i zapuszczać korzeni. Francja powoli zaczyna mi się nudzić, coraz częściej myślę o pakowaniu walizek. Sądziłam, że zmiana regionu mi wystarczy. Myliłam się. Jestem zmęczona Francuzami, biurokracją, której nie rozumiem i dziwnie pojętym rasizmem. Mam wrażenie, że walę głową w mur. Wg francuskiej mentalności wychodzę ze swojego miejsca w szeregu, przez szukanie lepszej pracy czy dokształcanie się. Ile razy słyszałam "no tak, dobry byłby z pani pracownik. Doświadczenie pani ma, kilka języków obcych, do tego ładna buzia...Ale chyba jednak nic z tego nie będzie". Serio?! A jeśli już jakiś łaskawca zaproponuje mi pracę, to na niewolniczych warunkach, no bo Polka, to wszystko weźmie.
Chyba czas opuścić Francję.

PS Pole Emploi wycofał się z propozycją wysłania mnie do szkoły.

1 komentarz: